Witajcie !!
Dziś krótki komentarz...
kolejna inspiracja...
Powiem szczerze, że całość nie jest jakoś szczególnie mnie porywająca jednak z uwagi na ten cudny
turkusowy dywan nie mogłam się oprzeć...
Zmieniając nieco temat, może któraś z Was wie czemu hortensje po moim powrocie z pracy
były totalnie oklapnięte (??!!).
Fakt, że na zewnątrz upał ( w sobotę udało mi się je przesadzić do balkonowych donic) nie mniej jednak regularnie podlewane rano i wieczorem...
A może one nie przepadają wogóle za słońcem...
(na szczęście pod wieczór, ponownie nawodnione odzyskały formę jednak jeśli w dzień mają tracić tak drastycznie na urodzie to muszę się zastanowić czy nie zastąpić ich innym kwieciem, które dobrze znosi południowy balkon)
Pozdrawiam gorąco
J.
Asiu, piękny dywan!
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się jak zobaczyłam ten post, bo na jutro rano przygotowałam też sporo inspiracji z niebieskim dywanem w roli głównej :). Serdecznie zapraszam.
Ostatnio polubiłam dywany. Te wzorzyste i kolorowe. Właśnie takie jak ten ze zdjęcia, które wybrałaś.
Pozdrawiam serdecznie!
dywan wspaniały :-)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że hortensje bardziej lubią zacienione miejsca. Piękny ten dywan. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDoświadczeniem nauczona podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Nie mniej jednak nie zmieniłam jeszcze lokalizacji moich hortensji ( donice są naprawdę ciężkie) i jak narazie kwiaty codziennie dzielnie odżywają późnym popołudniem :) zobaczymy co będzie dalej :)
UsuńPozdrawiam
Tak jak nie znoszę dywanów (uraz z dzieciństwa - rodzice dali mi do pokoju wyjątkowo paskudny okaz) to ten totalnie mnie zauruoczył :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, że i dziś zdarzają się wyjątkowo paskudne okazy. Na szczęście są i takie cudne :)
UsuńBuziaki
Bardzo inspirujący jest Twój blog, dużo bieli, która mnie ostatnio zachwyca w każdej postaci. Niestety podobnie jak Twój mąż, mój też jest oporny na biel na ścianach i niestety nie mogę go do niej przekonać. Gratuluję, że Tobie się udało. Ja jeszcze będę próbować, bo po obejrzeniu Twoich wnętrz, jeszcze bardziej jej zapragnęłam tzn. bieli. Co do hortensji to mam je w gruncie, w ogrodzie i mają się dobrze, ale 2 z nich są dłużej w słońcu i też potrafią klapnąć po całym dniu. Pozdrawiam serdecznie!!!Pozwolisz, że się trochę porozglądam?
OdpowiedzUsuńWitaj Sylwio!! Mój mąż rzeczywiście troszeczkę się już przyzwyczaił ale i tak nie wszystko udało mi się przeforsować. Może z czasem :D czego i Tobie życzę i pozdrawiam serdecznie
UsuńJoasia
To fakt. Hortensje nie lubią słońca.Wolą zacienione miejsca .O zawsze wilgotnej ziemii widzę ,że wiesz, skoro podlewasz swoja 2 razy dziennie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAMAZING POST:) Your blog is so wonderful..do you have twitter or FB to follow with??
OdpowiedzUsuńIf you want some décor inspiration from Sweden, check out my blog:)
Have an awesome weekend:)
LOVE Maria at inredningsvis.se
(Sweden)
trafilam tu dzis do ciebie od dagi!
OdpowiedzUsuńi chyba rozgoszcze sie, bo bardzo tu przyjemnie!
a propos fotografii: dywan off course: WOW!, ale ta podloga na ktorej lezy-marzenie
jakis czas temu, wydaje mi, ze wszyscy wyrzucali dywany
szukam czegos dla siebie, to zdjecie b.mnie zainspirowalo
z przyjemnoscia wspomnialam o Tobie krotko
OdpowiedzUsuńhttp://kaaroolaa.blog.com/2012/06/14/moi-ulubiency-o/
:o)
ale tu u Ciebie przytulnie :) śliczny dywanik :)
OdpowiedzUsuńCudownie to wygląda. Niby minimalizm, ale jednak wnętrze jest ciepłe i przytulne.
OdpowiedzUsuńAsiu.. Gdzie Ty się podziewasz???
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny blog, więc rozsiadam się u Ciebie na stałe:)
OdpowiedzUsuńHI JOANNA! I LOVE YOUR BLOG,VERY NICE PHOTOS! I FOUND YOU THROUGH THE BLOG OF ''HOUSE OF IDEAS''. I AM FINNISH AND LIVING IN POLAND, WARSAW, NOW HAVING SUMMER HOLIDAY IN FINLAND. I WILL FOLLOW YOUR BLOG FOR SURE!
OdpowiedzUsuń