Uff jak gorąco....
Tak więc teraz coś na ochłodę. Wnętrze w bieli z odrobiną orzeźwiającego turkusu.
A do tego te piękne, czarne lampy i obłędne belkowanie...
Uwielbiam to wnętrze...
Gdybym posiadała domek pod miastem tak wyobrażałabym sobie
jego wnętrze...
A jak Wam mija piątkowy wieczór?
Pozdrawiam
J.
U nas niestety grypa żołądkowa - mnie nie dotyczy, ale dzieciaki a i owszem - mam nadzieję, że pozbieramy się przed wyjazdem na kolonie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękne! Chłodne, jak kostki lodu, z oddechem i przestrzenią.. Lubię takie wnętrza:)
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie regularnie, ale chyba pierwszy raz komentuję? Oczarował mnie ten turkus;)
Fajnie,ze tu trafilam.Duzo ciekawych isnpiracji...bede wracac:) POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
świetnie to wygląda! ten turkus niesamowicie orzeźwia wnętrza:)
OdpowiedzUsuńściskam
No i pieknie byloby w Twoim domku pod miastem.
OdpowiedzUsuńALE!
Teraz w obecnym mieszkanku tez jest piekne sadzac po kazdej zamieszczonej na Twoim blogu migawce z niego :o)
A mnie się stołki bardzo podobają! Rewelacyjny kolor!
OdpowiedzUsuńAch, mam domek, ale w niczym on póki co nie przypomina tego, co bym chciała ;) aleee, w swoim czasie :D
pozdrawiam!
Lampy takie nieco industrialne świetnie się tu prezentują.U Ciebie zawsze wyłapię coś co szczególnie mi się podoba i chciałabym mieć. Nie wiem czy to dobrze bo ta lista rośnie i rośnie.;-)
OdpowiedzUsuń