niedziela, 26 sierpnia 2012

Przed niedzielnym obiadem...

 
Witajcie !
 
 
Dziś parę migawek z  niedzielnego stołu...
 
 
 
 
Tak, tak, doskonale widzicie :)
I ja nie mogłam oprzeć się tej poduszce z Ikea.
Jest po prostu fantastyczna !!
 
 
 
 
 



 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Przy okazji dla zainteresowanych  aparat, którym robię zdjęcia
to NICON COOLPIX P500.
 
 
Wiem, pamiętam  też że mam parę zaległości jeśli chodzi o obiecane fotki.
Czeka parę znalezisk z targu staroci i odświeżony kąt do pracy...
Niestety akurat na weekend zrobiło się za oknem szaro i buro
i choć ujęcia powyżej na to nie wskazują światło przez resztę weekendu nie sprzyjało zdjęciom.
Ale co się odwlecze to nie uciecze :)
 
A przede mną kolejne malowanie...
Tym razem łazienka. Oczywiście na biało.
M. już się z tym pogodził (albo robi dobrą minę do złej gry ).
 
 
Słodkich snów kochani... i
do niedługo (jakby to napisała Dagi ;) ) 
 
J.


6 komentarzy:

  1. Stół zachęca do zatrzymania, zjedzenia czegoś dobrego i długich rozmów...:)Poduszka jest faktycznie super(muszę sobie taką sprawić);)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, no ja nie mogłam się powstrzymać i kupiłam... dwie. Druga znalazła swoje miejsce w sypialni :)

      Usuń
  2. pieknie u Ciebie :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bylo pieknie, a i zapenwe smacznie. A moze zdradzisz co zesz upichcila? :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lineczko, to był prosty,polski obiad dla teściów. Zupa kalafiorowa i schab duszony z cebulką i pieczarkami :) jedynie deser był z innej bajki : domowe tiramisu.
      Buziaki

      Usuń