wtorek, 2 października 2012

Nie takie już nowe znalezisko...

Witajcie, witajcie!!
 
Wróciłam z ... piekła !!!
O czym mówię wie ten, który kiedykolwiek bywał na... hucie,
tej prawdziwej, buhającej
żarem, pełnej żelastwa, wyjeżdżających z nienacka zza rogu pociągów,
gdzie nie raz i nie dwa trzeba zakładać maski gazowe gdy z ogromnych kadzi wylewa się płynna miedź a całodziennym wdziankiem są spodnie ogrodniczki o trzy numery za duże z jeszcze gorszą kufają na górze...
 
Ale jestem już i widzę, że zaległości mam że ho,ho...
 
 Tym bardziej, że na moich ulubionych blogach tyle się dzieje...
U Dagi cudnie przerobione bambusowe pojemniki i NOWA, industrialna szafka w łazience,
u Syl jak zwykle przecudne zdjęcia, tak świeżo i inspirująco...
O Al piszą w wywiadach ( zresztą cóż się dziwić, fajna kobitka z niej w końcu)
u... mogłabym wymieniać i wymieniać...
 
A ja dziś pochwalę się znaleziskiem sprzed ładnych paru tygodni...
Jak ją zobaczyłam na targu staroci zakochałam się bez pamięci.
Wiedziałam, że muszę ją mieć...
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Piękna, w bardzo dobrym stanie. Chrzest bojowy przed nami. Zaopatrzyłam się w paliwo do
biokominków i mam cichą nadzieję, że zadziała...
A w tle mój kolejny nowy nabytek ... kosz z Bloomingville.
Nie mogłam jednak za długo oglądać go w wersji z pomarańczowymi uszami
więc wziełam i przemalowałam je na czarno flamastrem do tkanin.
Teraz moim zdaniem wygląda o niebo lepiej.
 
 
A co u Was kochani?
 
Pozdrawiam cieplutko!!
 
 
J.
 
 


7 komentarzy:

  1. Znam ten ból... Zaglądam na blogi i nie wiem o co chodzi, wcale to nie łatwe jak bywałam codziennie :D...

    Latarenka świetna! Zdecydowanie lepiej z czarnymi uszami :P

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna latarenka! Masz rację w wersji obecnej dużo lepiej się prezentuje.
    Oj dzieje się dzieje... masz sporo do nadrobienia:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne znalezisko - też bym nie mogła obok niego przejść obojętnie:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. ojejku huta hehe:) znam tylko opowieści kierowców, bo pracuję z w logistyce i często z huty na śląsku sprowadzam blachę...
    wspaniałe skarby powynajdywałaś:)))
    i dobrze, że przemalowałaś koszyk! musisz nam pokazać w nowej odsłonie:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  5. Super znalezisko, kosz z czarnymi uszami wygląda bardzo fajnie:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawe znalezisko i uszy w koszu zdaje się, że niebo lepsze jak sobie wyobrażę poprzednie ale ale cóżże Ty dziewczynko w pieklę yyyy w hucie robiła?!
    :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taką sobie profesję wybrałam :)Od czasu do czasu i na Hucie muszę się pojawić. Zinwentaryzować coś, wziąć udział w naradach a potem wrócić do biura i projektować np. galerie pod przenośniki żużla albo innego dziadostwa :) Ot, taki "kobiecy" zawód.
      Buziaki
      J.

      Usuń