poniedziałek, 5 grudnia 2011

Świąteczne drobnostki...


Witajcie kochani!

Jak Wam minął weekend?
Bo mnie baaardzo przyjemnie. Mimo tego, że w sobotę minął mi kolejny
roczek mojego życia to mój kochany M. sprawił, że był to naprawdę
miły dzień.
Jeśli zastanawiacie się jak umilić sobie jeden z jesienno-zimowych wieczorów
polecam film "Listy do M.". Trochę się obawiałam, że jakość filmu  jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości kampani reklamowej
jaką temu filmowi zafundowały ostatnio media ale...
tym razem byłam bardzo mile zaskoczona.
 Ja się w tym filmie poprostu zakochałam! Nie pamiętam czy kiedykolwiek
byłam w kinie na filmie przy którym tak bym się wzruszała i miała ciary na plecach.
NAPRAWDĘ POLECAM!


Wracając do przedświątecznej gorączki dziś mam dla Was
parę inspiracji na drobnostki ale równie świąteczne jak większe projekty...
Co wy na to?





Ps. czy u Was też jest tak przeraźliwie ohydna pogoda jak u mnie?
Mam nadzieję, że niedługo za oknem ujrzę typowo świąteczną aurę...

Buziaki

J.

5 komentarzy:

  1. Piękne inspektorujące! i znowu mi spać te rzeczy nie dadzą i będę dłubać po nocy :)

    u mnie pogoda do rzyciiii że tak napiszę nie ładnie, wybaczysz? :)

    Błyska się i grzmi i pada na zmianę a kawałek za miastem ponoć śniegiem sypało :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Al, u nas dzisiaj tak paskudnie wiało, że głowę chciało urwać.A do tego deszcz.No masakra :)
    Rozbawił mnie jeden komentarz na ulubionej stacji radiowej " Rozumiem, że jest jesień i że leje ale czemu odrazu poziomo??!! ".
    A co do inspiracji cieszę się bardzo, że komuś się przydają i podobają
    Buziaki
    Ps. bardzo podoba mi się Twoja nowa koszula w kratę i Twoje nowe zdjęcie profilowe.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie wróciliśmy z kina. Film rewelka, można i uśmiać się i popłakać. Idealny na przedświąteczny nastrój.
    Wszystkiego naj !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję ślicznie :)
    A jak tam weekend bez tv? Czekam z niecierpliwością na relację na Twoim blogu Gosha!!Zresztą nie tylko ja...

    Pozdrawiam gorąco
    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, przecież to nie był weekend ale cały tydzień...ale ze mnie gapa :)

    OdpowiedzUsuń