poniedziałek, 13 lutego 2012

Turkusik...

Witajcie, witajcie!!

Jak Wam rozpoczął się nowy tydzień?
Bo mnie mimo nawału roboty, spania po dwie godziny w nocy i
wiecznego braku czasu NA WSZYSTKO - wyśmienicie.
Byłam dziś mianowicie u dawno polecanego fryzjera. Od roku chyba nie mogłam się wbić do niego na fotel a dzisiaj mi się to udało!!
I jestem baaaardzo zadowolona. Ściełam włosy i czuje się super!

Aby pozostać w tym miłym nastroju wklejam cudną inspirację...
Zgadnijcie co na zdjeciu podbiło moje serce....





fot. Carolina Romare


Pozdrawiam i ściskam gorąco

J.

3 komentarze:

  1. Ja stawiam ,że ławka!!!

    Bo mnie powaliła...cudo i kolor is styl....

    Zgadłam?!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stawiam,że turkusowy wazon,który chyba kiedyś był słojem :)

    Ach,udana wizyta u fryzjera to jest to,co Nam kobitkom,od czasu do czasu jest niezbędne do życia!

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. no to ja obstawiam krzesła :)

    OdpowiedzUsuń