Witajcie kochani !
Dziś coś wyjątkowego.
Wprawdzie każda inspiracja zamieszczana przeze mnie
na blogu jest dla mnie wyjątkowa i sprawia, że moje serce
bije mocniej (takie było moje założenie co do bloga)
jednak czasami zdarzają się istne perełki.
I właśnie dziś mam dla Was taką perełkę.
Apartament 320 metrowy, urządzony i zamieszkiwany
przez duńską projektantkę mody
Suzanne Rutzou i dwójkę jej dzieci.
Niebywałe poczucie stylu.
Złamana biel na ścianach, białe dechy na podłodze, cudny stylowy kominek
charakterystyczne dla mieszkania papierowe lampy Akari Isamu Noguchiego
i całe mnóstwo bibelotów.
Wszystko w bardzo kobiecym wydaniu.
Zobaczcie sami....
fot. Heidi Lerkenfeldt/Linnea Press
Produkcja Pernille Vest
Podoba mi się tu absolutnie wszystko. Wspaniałe połączenie
bieli, drewna i brudnego różu. Piękny bladoróżowy fotel Arne Jacobsena,
piękne wyplatane, orientalne kosze i mnóstwo światła...
A jak Wam podoba się ten Kopenhaski apartament?
Pozdrawiam
J.
Podoba się i to bardzo :) Ten kwadratowy stół jest boski :)
OdpowiedzUsuńprzecudnie tam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudne wnętrza! :)
OdpowiedzUsuńBardzo!
OdpowiedzUsuńPrawie wszystko, co chciałabym mieć w mieszkaniu (z metrażem na czele)!
Kocham ten dom od A do Zet!!:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite wnetrze, a galerie robia ogromne wrazenie. Oszczednosc koloru wzbogaca forma, a ta jest po prostu nienudna i intrygujaca.
OdpowiedzUsuńwow... cudne po prostu, co tu dużo gadać... chyba wszystko chciałabym mieć u siebie :) Krzesła z jadalni chyba najbardziej jednak...
OdpowiedzUsuń