Oj dawno tak nie miałam,
że co roku dużo przygotowań zostaje na ostatnią chwilę to tak, zdarzało się i to nie raz
ale w tym roku to wyjątkowo. Nie mogę się wygrzebać z obowiązków zawodowych i okołozawodowych
a tym samym przygotowania do Świąt prawie że stoją!! Nawet jeszcze pierniczków nie upiekłam.
I okna do mycia, i firanki do prania, i choinka i..... i cała masa rzeczy.
A ja tak bym chciała pławić się już w świątecznym klimacie....
Czy ktoś mnie może pocieszyć, że ma podobnie? Zawsze to raźniej :)
No a idąc dalej za wątkiem nawet nie mam czasu popstrykać trochę ani poszukać jakiś inspiracji
więc wybaczcie, że dziś bez zdjęcia... albo nie, dodam jedno.
Wnętrze, w którym chyba już świąteczne porządki chyba są zakończone i czeka na pierwszą gwiazdkę.
Zwróćcie uwagę na te śliczne koniki drewniane na biurku :)
Czy Al nie robiłaś czegoś podobnego ostatnio? To chyba były reniferki :)
Oj zazdroszczę właścicelce tego wnętrza(piękne) i porządku ;)
Pozdrawiam Was cieplutko
J.
Witaj Joasiu,
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to Cię pocieszy, ale też tak mam- czyli całą masę rzeczy do zrobienia... no może poza pierwszymi piernikami :) Najbardziej podoba mi się podłoga w pomieszczeniu powyżej :) a motyw konika lubię w każdej postaci ... dużo bardziej niż renifery :) Pozdrawiam
Troszkę pocieszyło :)
OdpowiedzUsuńPodłoga rzeczywiście jest piękna, mnie jeszcze bardzo podoba się ta blado-błękitna rama lustra. Ta odrobina pastelowego koloru jest świetna w tym wnętrzu
Pozdrawiam cieplutko
J
Al. nieco szersze je zrobiła ;-) takie na tealighta ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu,
OdpowiedzUsuńoj ja chyba kocham coraz mocniej takie jasne podłogi.
:o)))))))
Świetne wnętrze - inspirujemy się na całego! ;o)