środa, 25 stycznia 2012

Bez czego nie wychodzę z domu...


Witajcie, witajcie!

Patrząc na licznik postów w styczniu skóra mi ciepnie na plecach i wierzyć mi się nie chce
ale cóż, takie jest życie. Czasem trzeba wybierać między swoją pasją a obowiązkami i życiowymi zawirowaniami.
Ponieważ jednak wczoraj zostałam wywołana do tablicy przez Lineczkę
do zabawy w Tagowanie (nie jestem pewna czy tak dokładnie się to nazywa)
pomyślałam - czemu nie :)

Pomysł na przedstawienie 5 rzeczy bez, których  nie ruszamy się z domu padł od Moaa .


 
A zasady przedstawiają się następująco :

1. Podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwą firmy, które stosujesz wychodząc z domu, takie must have na wyjście (można dołączyć zdjęcie)
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopią obrazka i informacją kto Cię otagował
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom

No i mam nie lada problem bo mój zestaw MUST HAVE składa się z 8 produktów...
Drogą eliminacji wybrałam   :




Mimo, że nazwany jest kremem na zimę nadaje się na cały rok. Jest bardzo wydajny. Nie zostawia
na twarzy tłustej warstwy i bardzo odżywia skórę. Wiem, że powinnam używać już kremów przeciw zmarszczkom co by nie być zbyt pomarszczoną staruszką w przyszłości ale... nadal szukam tego właściwego i znaleźć nie mogę :) A że mam bardzo suchą skórę to ten kosmetyk jest idealny.



Moje odkrycie z zeszłego roku. Jak ktoś ma problem z naczynkami i rumieńcami jak ja powinien być z niego bardzo zadowolony.




Używam go już parę lat i używać będę. W zależności od sposobu nakładania(czy pędzlem czy gąbeczką) może robić za puder wykańczający (makijaż oczywiście, nie nas) lub puder mocno kryjący. Ja stosuję do niego szeroki pędzel.




Bardzo dobrze wydłuża i podkręca rzęsy.
Wypróbowałam już dużo tuszy ale ten to ostatnio mój ulubiony.




Róż prezentuje nie tylko dlatego, że dostałam go w prezencie od teściowej ;P
ale również dlatego, że jest naprawdę świetny. Począwszy od ślicznego opakowania, po cudny delikatnie różowy kolor. Idealny dla blondynek.



Malutkimi literkami dopiszę pozostałe trzy :

- baza pod cienie do powiek ArtDeco
- cienie do powiek Mac
- perfumy, aktualnie Escada "Taj Suset"



A oto moje nominacje :P
( tu też miałam duuży problem z wybraniem TYLKO 5 lubianych przeze mnie blogowiczek bo jest ich dużo więcej oczywiście)



Pozdrawiam Was serdecznie a w szczególności Linkę

J.



5 komentarzy:

  1. =o)
    Joasiu,
    Francja-Elegancja, własne fotografie, staranne opisy (ja to nieco na łatwiznę poszłam), ale niczego innego się po Tobie moja droga nie spodziewałam =o))))))).
    Cieszę się, że Cię wciągnęłam ;o).
    Nad takim kremowym specyfikiem, ja twój nr. 1, specjalnie pod podkład muszę również pomyśleć, bo przecież wg. specjalistów tej dziedziny nie każdy "zwykły" krem się nadaje.
    Opakowanie różu faktycznie bajeczne =o) a sam odcień zdaje się być super do blondu (chwalę nie tylko dlatego, że to pozycja od teściowej ;oD ).

    Pozdrawiam wzajemnie Ciebie samą, Ciebie czytających, jak i przez Ciebie czytanych =o),
    Linka

    OdpowiedzUsuń
  2. wieczorkiem się ofotografuje :) teraz zmykam do moich desek :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje za zaproszenie i za maila!
    Fajna zabawa. Na pewno obfoce co nie co. :)
    Twoje produkty sa super, roz bardzo mi sie podoba. No i ten puder mnie zainspirowal od Clarinsa.

    Pozdrawiam serdecznie
    Dagi

    A kto Cie "tagowal" oznacza kto Cie wybral/nominowal, tak?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dagi - wydaje mi się, że dokładnie to to oznacza :)
    Pozdrawiam Was dziewczyny i nie mogę się doczekać co Wy pokażecie u siebie
    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja dziękuję za zaproszenie :) Postaram się szybko opisać swoje naj. Twoje produkty ciekawe bardzo, choć żadnego nie miałam okazji używać.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń