Witajcie !
Dziś mam dla Was pełne światła mieszkanie
o bardzo niewielkim metrażu bo tylko 43m2.
Jak wiecie lubię fajne pomysły więc i tu możecie znaleźć
pomysł na wydzielenie mini sypialni w niewielkim pomieszczeniu.
Dodatek błękitu i kropla złota nadaje temu wnętrzu niezwykłej świeżości.
Przesuwane panele na szynie to tanie i praktyczne rozwiązanie.
A i regał z drewnianych kubików wygląda tu świetnie.
via fantasticfrank.se
A jak Wam podoba się dzisiejszy mieszkanie?
Pozdrawiam
J.
piękne bardzo :) a ta kropla złota to dla zaakcentowania złotych włosów właścicielki :)
OdpowiedzUsuńAle jasne miszekanie! Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńpięknie, jasno, w takim mieszkaniu nie sposób nie mieć pozytywnego podejścia do życia :) Biel bardzo kusi, ja w swojej kuchni zastosowałam delikatny błękit, a teraz cały czas kombinuje czy jednak na biało nie przemalować...
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja - zwłaszcza kuchnia odpowiada mi w 100%. Być może tylko w łazience zmieniłabym płytki na mniej ekstrawaganckie ;)
OdpowiedzUsuńwszystko mi sie podoba poza łazienką. Jak na moj gust tak ciemne i wyraziste kafelki do małej łazienki nie grają.. przytłaczaja ja.
OdpowiedzUsuńI to właśnie miałam napisać! :)))
UsuńŚwietne maleńkie mieszkanko z dobrym światłem, w pięknej palecie, z bezpretensjonalnymi meblami i dekoracjami. Mikro-balkon przeuroczy. I nagle ta smutna ściana w łazience, oj :)
Super! i bardzo w moim typie! ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
zakochałam się!!!pięknie,fukcjonalnie,świeżo i biało-idealnie!aż nie chce się wierzyć,że ma tak niewielki metraż!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
bardzo się podoba sama mam niecałe 48 m2 :))) buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo estetyczne wnętrza.Urzekł mnie ten subtelny błękit na pierwszej focie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam jeszcze mniejsze "mikromieszkanko", ale się mieścimy. :-)
OdpowiedzUsuńBiel fantastycznie powiększa pomieszczenia. Też mam bzika na jej punkcie. :-)
Bardzo ładne wnętrze, ale rzeczywiście kafle odstają. Mimo że bardzo ciekawe same w sobie, to nie do końca pasują do tej jasnej, delikatnej całości. One mają strukturę, więc myślę że idealnym rozwiązaniem byłoby pomalowanie ich specjalną farbą do kafli - struktura pozostaje, kolor znika i mamy efekt koronkowych serwetek. Ostatnio taką ceramikę widziałam np w dekornia.pl, ale w formie talerzy. Na ścianie - rewelacja. Ratowałam tak kiedyś szpetną łazienkę.
OdpowiedzUsuńNie przemawiają do mnie kafelki w łazience, ale patent ze schowaniem sypialni za zasłonami panelowymi - cudny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zagospodarowanie jadalni i sypialni! Taki parawan przysłoni to, czego nie zawsze chcemy pokazywać!
OdpowiedzUsuń