sobota, 22 września 2012

Inspirująco...


Hello !
 
Choć przygotowane mam kolejnych parę migawek z weekendowego
wyjazdu ( między innymi słodkie koleżanki kozy z ostatniego posta) pomyślałam, że mogą one troszkę poczekać.
A czemu? Jak zwykle wpadło mi w oko kilka pięknych inspiracji.
Ponieważ czuć już w powietrzu nadchodzącą jesień hasłem przewodnim
w tych wnętrzach jest czerń.
Zapraszam...
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
Zdj.5. Pinterest
 

 
Jak już pisałam tutaj jestem okropnie niezdecydowaną osobą.
Dla kogoś kto uwielbia urządzać, dekorować i dopieszczać swój dom to spory problem.
Napotykając na takie piękne zdjęcia czy przeglądając blogi np. Dagi czy Philii mam ochotę podążyć tym tropem rezygnując ze swoich ukochanych turkusowych dodatków na rzecz konsekwentnie stosowanej czerni i bieli. Ale już na następny dzień trafiając na równie inspirujące migawki skandynawskich wnętrz z dodatkiem kolorów (głównie pasteli a zwłaszcza mięty i turkusu) już tę pewność tracę. No i co tu począć? Czy takich niezdecydowanych miłośniczek pięknych wnętrz jest tu więcej?
 
 
Pozdrawiam gorąco życząc cudnego weekendu...
 
 
J.
 
 



14 komentarzy:

  1. Taaaak taaaak dokłąnie mam to samo ! Z jdenej storny black & white, a drugiej biel i akcenty mocnych kolorów. Ale 1. i 3. zdjęcie pokazują, że można to jakoś zgrabnie polączyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym niezdecydowaniem to akurat się dobrałyśmy.... Ja oglądając proste skandynawskie wnętrza mam ochotę wyrzucić wrzystklo, co stoi na widoku, żeby poczuć tę przestrzeń.. a za 5 minut idę na blog Dagi, czy Petry (House of Philia - tak na prawdę ma na imię Petra ;)) ..i widzę tak przepiękny świecznik, cudo obraz/plakat, o którym właśnie zaczęłam marzyć.. Mój P dostaje szału, bo w domu wieczne zamieszanie i niczego nie można znaleźć ;) Drugim przykładem jest to, że miała baba bloga, usunęła. Historia sie powtórzyła - miała, usunęła.. No i teraz znowu baba wraca ;) To dopiero niezdecydowanie Moja Droga ;)) Pozdrawiam Cię gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, Petra oczywiście :)A Ciebie witam ponowinie w blogowym świecie Malinko :)

      Usuń
  3. Genialne inspiracje, tak jasno, przestronnie...dodatki fantastyczne w każdym calu...jestem na TAK;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciszę się, że przypadły Wam do gustu :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Cały czas urządzam moje mieszkanko i ostatnio przekonałam się do B&W i w tych kolorkach chcę mieć salon:) bez problemu można zawsze dodać inny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to jest rozwiązanie dla mnie jak najbardziej na tak.Niestety nie dla mojego M. :)

      Usuń
  5. śliczne inspiracje:) ja też tak mam! uwielbiam biel z czernią a jednak kocham też kolory:)))
    jak tu się zdecydować?:P może część domu tak część tak?;/ hmmm :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak mam. Myślę, że najlepszym sposobem na rozwiązanie tej kwestii to biało-czarna baza, a kolorowe dodatki tylko w formie tekstyliów czy garfik na ścianach - łatwo je wymienić na inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No generalnie to jest jakieś rozwiązanie ale...przy moim M. baza oparta tylko na czerni i bieli by nie przeszła, dla niego dodatki w kolorze to za mało więc gimnastykuję się jak mogę, żeby zadowolić i jego i siebie. Trudne to :)

      Usuń
  7. Piękne - takie skandynawskie klimaty, a najbardziej podobają mi się białe podłogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ja też uwielbiam białe podłogi ale tu mam sprawę oczywistą-mój M. na to w życiu nie pójdzie więc nie mma się nawet co zastanawiać :)

      Usuń
  8. Ja, JA! I ja wkładam swój palec od tę budkę! ;o)
    No bo normlanie mam to samo! Patrzę u Dagi i myślę sobie WOW to jest to, biało i czarno a gdy już mam podjąć decyzję, to żal mi... koloru, ... turkusu ...
    I dlatego, wczoraj wybrałam farbę na sypialnianą ścianę.
    Poza tym nie mam białych podłóg i nie zanosi się żebym w najbliższym czasie miała a jak black&white to na całego a nie na pół gwizdka ;o)

    OdpowiedzUsuń